NAZARET

bazylika zwiastowaniaWracam do rozpoczętego cyklu „…do Ziemi Świętej”. To już ósmy przystanek w Galilei, Nazaret. Jak każdy przynosi ogromne przeżycie: wciąż wydawało mi się snem, że oto stąpam po ziemi, o której opowiadano już na pierwszej lekcji religii, po Ziemi Niezwykłej, Świętej. Każde z tych miejsc-miast wystąpiło w wielu opowieściach, przez lata stawały mi się bliższe, coraz więcej o nich wiedziałem. Kiedy zdarzyło się, że mogłem je wszystkie obejrzeć z bliska, nie była to konfrontacja, to był jakby opowieści ciąg dalszy. Umiejscawiałem je wszystkie. Tu był Jezus, tędy szedł, tu spotkał Szymona… Odtąd już wiedziałem gdzie toczyły się Dzieje Nowego Testamentu. Niespodziewanie mój horyzont dziejów przesunął się: tam spostrzegłem, że nie da się rozdzielić Dziejów Nowego od Starego, że właściwie to był tylko dalszy ciąg.
Powstający na stronie „Pielgrzyma” cykl „…do Ziemi Świętej” jest pomyślany jako próba refleksji powstałych podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej oraz wertowania (co nastąpiło natychmiast po powrocie do domu i trwa już kilka lat) literatury, przez którą wydaje mi się łatwiej dotykać niezwykłej, czasami wręcz tajemniczej Historii. Myślę, że gdybym tam pojechał teraz, łatwiej bym wszystko chłonął i poszedłbym wyznaczonym przez siebie tropem.
Czy pojadę tam jeszcze raz? Nie wiem.
Ale jeżeli kogoklwiek moim cyklem zachęcę do tej pielgrzymki i jeżeli pomogę choć w niewielkim stopniu ułożyć własny trop, będę bardzo rad.
W dziewiątym odcinku opowiem o Kanie Galilejskiej.

Bookmark the permalink.

Comments are closed.